Hip-Hop to taniec uliczny, młodych, zbuntowanych osób. Miejska Kultura – czytamy w Wikipedii. Tu projekt dla seniorek, panowie nie brali udziału, a szkoda. Zajęcia taneczne prowadził Seweryn /bardzo młody tancerz/, przystojny, empatyczny, nie dający nam odczuć różnicy wieku. Na przerwach po cichu liczyłyśmy różnicę wieku. On, nasz Mistrz cierpliwie wprowadzał nas w tajniki wiedzy teoretycznej na temat tańca, którego nas uczył. Mieliśmy też egzamin!!! Musiałyśmy wiedzieć co to Smurf, Reebok, Indian Step, Slayd, Krok Dostaw i Robak, a także Lock i Point. Kto powiedział, że będzie łatwo … Zredagowałyśmy nawet krzyżówkę, hasła związane były z tym tańcem. Spotykałyśmy się raz w tygodniu. Konsekwentnie, niestrudzenie ćwiczyłyśmy. Do zajęć podchodziłyśmy bardzo ambitnie. Dało nam to satysfakcję. Taniec wpływa na nas pozytywnie, odejmuje lat/w marzeniach/, mobilizuje do wyjścia z domu, spojrzenia na siebie w lustro i z uśmiechem, zamiast do apteki, kieruje na salę tańca. Nie twierdzę, że nie myliły nam się kroki i, że wszystko szło gładko. Na każdym kolejnym spotkaniu wszystkie kroki powtarzałyśmy, a nasz Mistrz z uśmiechem dodawał nam kolejnych i mówi „Dacie radę!”. I dałyśmy. Nie mogłyśmy Go zawieść. Wkładał, bowiem, tyle trudu i serca. Ostatnie spotkanie. Efekt, podsumowanie. TO TRZEBA ZOBACZYĆ. MIEJSCE – NIESPODZIANKA. Myślę, że wszyscy nas rozpoznali. Koszulki z napisem – „Jestem seniorem i tańczę” – zwracały uwagę otoczenia w miejscu kręcenia naszego klipu. CHCEMY WZNOSIĆ SIĘ CORAZ WYŻEJ /dosłownie i w przenośni/.
Mamy nadzieję, że będziemy ten taniec i inne działania kontynuować, może międzypokoleniowo. Seniorzy nie siedźmy w domu. Bądźmy aktywni. Tańczmy. Tańczymy dla przyjemności, zdrowia i wspólnego przebywania!
Jadwiga Fabiniak
Jestem pod ogromnym wrażeniem tańca. A to, co cieszy najbardziej to integracja pokoleń, która sprawia radość wszystkim. Tak trzymać!