Witam, byłam uczestniczką zajęć żonglerskich, organizowanych przez „CENERKO”. Było nas troje uczestników: Wanda, Mateusz i ja, Basia. Do naszej grupy dołączało na ogół dwoje, troje wolontariuszy, którzy organizowali nam miłe i pełne słodyczy przerwy na odpoczynek. Prowadzący, Igor, jest przesympatycznym, cierpliwym i bardzo wyrozumiałym instruktorem. Pokazywał nam, jak żonglować chusteczkami i organizować zabawy w kole. To zabawne doświadczenie, przynoszące przy tym sporo śmiechu z samych siebie. Tak, tak, to nie jest takie proste skoordynować nasze „dojrzałe”ciała z umysłem. Żonglowaliśmy, a raczej staraliśmy się żonglować piłeczkami, maczugami, no i oczywiście było też hula-hop. Zabawa z dzieciństwa, a czasem mocno kłopotliwa. Na naszą prośbę, Ola i Michał zabrali nas do parku „śledzia”, gdzie puszczaliśmy olbrzymie banki. Była piękna, ciepła pogoda i bańki w pełnym słońcu wychodziły i wyglądały przepięknie.Wspaniała zabawa, dzięki której przez chwilę czuliśmy się jak dzieci. Nie można zapomnieć też o tworzeniu zwierzaków, kwiatów i mieczy z balonów. Bardzo fajne doświadczenie. Zrobione balonowe cuda w drodze do domu rozdaliśmy dzieciom. Radość była po obu stronach. Muszę się pochwalić i podziękować zarazem, bo wykorzystałam balonowe umiejętności w zabawie z moją wnusią. Dziękujemy Ci Igorze za cierpliwość do naszych ćwiczeń, ale i dyskusje, które czasem kończyły się „terapią śmiechem”, a Wam mili koledzy i koleżanki z „Centerka” za bardzo miłą atmosferę i te pyszności na przerwach. Bardzo polecam kontakt z tak miłymi i pełnymi pasji ludźmi. Gosiu, a Tobie szczególne podziękowania za wszelkie powiadomienia i przypominania o zajęciach i ciekawych spotkaniach.
Basia i Wanda